Dlaczego wielu brokerów Forex akceptuje inwestorów z USA, z wyjątkiem Exness

Dlaczego wielu brokerów Forex akceptuje inwestorów z USA, z wyjątkiem Exness
Powszechnie wiadomo, że handel na rynku Forex trwa 24 godziny na dobę, 5 dni w tygodniu. Dzieje się tak, ponieważ istnieje wiele centrów na całym świecie, w których odbywa się handel walutami. Jednak mimo że sesja nowojorska ma zwykle największy wpływ na wahania kursów walut, liczba inwestorów detalicznych z siedzibą w USA jest raczej niewielka.

Jeśli jesteś z USA, możesz być zdziwiony ilością brokerów, którzy oferują usługi na całym świecie, ale wciąż nie są obecni w Stanach Zjednoczonych. Chociaż Stany Zjednoczone są głównym rynkiem dla różnych towarów i usług, z jakiegoś powodu handel walutami dla inwestorów indywidualnych nie jest tak powszechny.


Mieszkańcy USA mogą handlować na rynku Forex

Zanim przejdziemy dalej, ważne jest, aby stwierdzić, że handel na rynku Forex w USA nie jest zabroniony. Handlowiec z USA może handlować walutami online tak łatwo, jak osoba mieszkająca w Europie lub Australii. Jednak główna różnica polega na różnorodności brokerów, spośród których trader może wybierać.

Istnieje kilka powodów, dla których liczba brokerów walutowych jest bardzo niska, przyjrzyjmy się każdemu z nich poniżej.


Licencje i regulaminy

Jeśli chodzi o brokerów działających w Europie, otoczenie regulacyjne jest raczej proste. Gdy broker uzyska licencję od jednego z europejskich regulatorów, może z łatwością przyjmować handlowców ze wszystkich krajów UE. Innymi słowy, broker regulowany przez UK Financial Conduct Authority może akceptować handlowców z Niemiec, Holandii, Bułgarii i innych państw członkowskich UE.

Jednak jeśli chodzi o USA, europejskie licencje po prostu nie działają. Broker, który chce mieć na pokładzie inwestorów z USA, musi być regulowany przez NFA, National Futures Association. W tym momencie możesz zapytać, są brokerzy, którzy mają wiele licencji, takich jak CySEC, FCA, ASIC i inni, dlaczego nie mieliby uzyskać kolejnego do świadczenia usług w USA? Powód tego jest dość prosty - wymogi kapitałowe. Podczas gdy broker musi mieć około 100 000 $ - 500 000 $ zablokowanego kapitału, aby uzyskać jedną z europejskich licencji, NFA potrzebuje dość ogromnego kapitału, aby móc działać w USA - 20 milionów dolarów.

Kwota ta odpowiada jedynie depozytowi, który makler musi złożyć i nie obejmuje żadnych opłat prawnych związanych z uzyskaniem licencji, zatrudnieniem prawników, którzy mają zostać wpisani do rejestru, oraz kadry kierowniczej. Innymi słowy, rynek amerykański jest rynkiem drogim do prowadzenia działalności.

Mimo że niektórzy brokerzy zarabiają wystarczająco dużo, aby sobie na to pozwolić, 20 milionów dolarów to dość duża suma do przeznaczenia na samą licencję. Średnio 15. największy broker na świecie z trudem zarabiałby 10 mln USD zysku rocznie, dlatego przeznaczenie 2-letniego zysku na przywilej pracy w jednym kraju jest niezwykle poważną inwestycją.

Sytuacja z wymogami kapitałowymi była zupełnie inna w 2008 roku iw tamtym czasie było całkiem sporo brokerów, którzy akceptowali klientów z USA. Jednak dzisiaj liczba brokerów przyjaznych dla USA wynosi zaledwie mniej niż pięciu.


Rentowność

Teraz możesz się zastanawiać, skoro w USA jest tylko kilku brokerów, dlaczego więcej brokerów nie próbuje penetrować rynku? W USA mieszka ponad 300 milionów ludzi i trudno uwierzyć, że nie ma już brokerów, których stać na licencje NFA. Cóż, prawda jest taka, że ​​chociaż więcej brokerów mogłoby zdeponować 20 milionów, aby działać, nie każdy broker uzna to za opłacalne.

Jak wiesz, brokerzy walutowi zarabiają na wolumenie obrotu, stąd im wyższy jest wolumen handlowców, tym większy zysk osiąga broker. Jednak w przeciwieństwie do krajów europejskich, w których inwestor ma dostęp do dźwigni finansowej 500:1, w Stanach Zjednoczonych możliwe jest zapewnienie dźwigni finansowej tylko 50:1 na głównych i 20:1 na nieletnich. Oznacza to, że broker może spodziewać się około 10 razy mniejszego zysku w USA niż w Europie, pod warunkiem, że ma taką samą liczbę handlowców z taką samą ilością depozytów w obu regionach.

Co więcej, nie trzeba dodawać, że płace w USA są zazwyczaj dość wysokie, więc cały proces finansowania operacji w USA nie jest wcale tani.


postawa regulatorów

Chociaż niektórym brokerom jest już dość trudno rozpocząć legalną działalność w USA, a następnie osiągnąć zysk, historycznie władze USA były również postrzegane jako przeszkoda.

Sporo brokerów zostało ukaranych wysokimi grzywnami przez NFA za nadużycia. Podczas gdy wpływ powodów nałożenia grzywien może być dość nieistotny, grzywny są zazwyczaj wysokie: od 200 000 do 2 milionów dolarów.

Innymi słowy, broker może spędzić rok ciężko pracując, a do końca roku jego zyski (lub nawet więcej) mogą zostać po prostu odebrane przez regulatora w wyniku pewnego niewłaściwego postępowania.


Konkurencja pośrednia

Inwestorzy amerykańscy są również znacznie bardziej skłonni do handlu akcjami, dlatego często decydują się na nabywanie akcji zamiast walut. W większości przypadków handel akcjami jest w rzeczywistości droższy dla traderów (lub bardziej opłacalny dla brokerów) niż Forex. Dlatego maklerzy z siedzibą w USA nie tylko muszą ze sobą konkurować, ale także, aby wziąć kawałek tortu maklerów giełdowych, zwiększając świadomość na temat handlu walutami online.


Wniosek

Ograniczona liczba brokerów walutowych w USA jest z pewnością spowodowana silnie regulowanym środowiskiem, które wymaga od brokerów deponowania znacznej ilości środków, a jednocześnie zmniejsza rentowność brokerów poprzez ograniczenie dźwigni finansowej.

Powoduje to również, że kilku nieuregulowanych brokerów oferuje swoje usługi w USA, ponieważ mogą lepiej zaspokoić potrzeby handlowców, a ich koszty prawne i operacyjne są minimalne. Jednak nieuregulowani brokerzy, którzy akceptują inwestorów z USA, nigdy nie powinni być twoim wyborem.
Thank you for rating.